Dorianne Laux: „Cała Poezja jest przygotowaniem do śmierci”
- Udostępnij
- Tweet
- Pin
i Och, Och, mój kark. Up-swept oh My kark. Mógłbym chodzić za każdym i się zakochać. Nie przestawaj. Nie odwracaj się.”
~ Dorianne Laux, z „The Secret Of Backs””
śmierć przychodzi do mnie ponownie, dziewczyna
w bawełnianym poślizgu, boso, chichocząc.
to nie jest takie straszne ona mi mówi,
nie tak jak myślisz, Cała ciemność
i cisza. Są windchimes
i zapach cytryn, niektóre dni
pada, ale częściej powietrze jest suche
i słodkie. Siedzę pod schodami
zbudowanymi z włosów i kości i słucham
głosów żywych. Podoba mi się,
mówi, potrząsając kurzem z włosów,
zwłaszcza, gdy się kłócą i gdy śpiewają.
Księżyc w oknie
chciałbym powiedzieć, że jestem takim dzieckiem
, które oglądało księżyc z jej okna,
odwracało się ku Niemu i zastanawiało.
nigdy się nie zastanawiałam. Czytam. Ciemne znaki
, które czołgały się do krawędzi strony.
lata zajęło mi wyhodowanie serca
z papieru i kleju. Wszystko co miałem
to latarka, jasna jak księżyc,
biała dziura płonąca pod prześcieradłami.
Deanna Phoenix Selene: W twojej pracy jest sztuczna prawda, Dorianne, dar gawędziarza za wciągnięcie czytelnika w szczegóły, a jednak ducha. Podobnie jak wielu wielkich artystów (szczególnie przypomina mi się malarzy Georgię O ’ Keefe i Fridę Kahlo) przybliżasz wzrok do tego, co jest tuż przed nami, pozwalając nam dostrzec piękno w bólu. Czy pisanie dla Ciebie jest więc aktem optymistycznym? Czy akt odwagi?
(Posłuchaj czytania Dorianne Laux, „życie jest piękne”)
Dorianne Laux: pisanie jako akt optymizmu? Może to prawda. To znaczy, po co się przejmować, jeśli nie masz nadziei, nawet bardzo małej, dla naszego gatunku. Być może, jako artyści, myślimy, że jeśli zatrzymamy się i przyjrzymy się uważnie, lub jeśli przyjrzymy się wystarczająco uważnie, z tego spojrzenia może wyniknąć coś dobrego, coś ujętego. Wydawało się, że O ’ Keefe robi coś przeciwnego, przybliża nas do bólu w pięknie, lub, jak powiedziałby Rilke, do przerażenia pięknem. Kahlo zniosła swój fizyczny ból i tak, sprawiła, że było dziwnie piękne. Czy to wymagało odwagi? Chyba nie mieli wyboru. Artyści wydają się być zmuszeni do robienia tego, co robią, opętani, nadnaturalnie czujni na świat, nie tylko na ból i piękno, ale, jak mówisz, na istnienie jednych w drugich. I z jakiegoś powodu czują się zmuszeni zrobić coś z tego, zapisać to, zrobić z tego obraz, rzeźbę, piosenkę.
Jaka jest rola poety w czasach kryzysu?
Dorianne Laux: nie wierzę, że poeta ma dużą rolę w czasach kryzysu, ale Poezja na pewno ma. Wiemy, że ludzie zwracają się do poezji, nawet nie czytając poezji, w czasach kryzysu-śmierci, wojny, dewastacji, wszelkiego rodzaju strat, a także w czasach radości–wesel, narodzin, rocznic. Auden napisał swój wiersz 1 września 1939 roku i został wskrzeszony 11 września. Ludzie potrzebowali poezji, aby pomóc im przetrwać kryzys. Poeta nie miał znaczenia, tylko wiersz. „Funeral Blues” Audena czytano na pogrzebach od czasu publikacji w 1938:
Zatrzymaj wszystkie zegary, odetnij telefon.
uchroń psa od szczekania soczystą kością,
Ucisz Pianina i stłumionym bębnem
wyciągnij trumnę, niech przyjdą żałobnicy.
a jego wiersz „powiedz mi prawdę o miłości” jest recytowany na weselach:
czy zapuka do moich drzwi rano,
czy depcze w autobusie po moich
palcach?
czy przyjdzie zmiana pogody?
czy pozdrowienie
będzie uprzejme czy szorstkie?
czy to całkowicie zmieni moje życie?
o powiedz mi
prawdę o miłości.
niewiele osób wie, kim był Auden, lub bardzo się tym przejmuje. To poezja, której chcą.
pył
ktoś wczoraj do mnie przemówił
powiedział mi prawdę. Tylko kilka słów, ale rozpoznałem to.
wiedziałem, że powinienem wstać,
zapisz to, ale było późno,
i byłem wyczerpany pracą
cały dzień w ogrodzie, przesuwaniem kamieni.
teraz pamiętam tylko smak –
nie jak jedzenie, słodkie czy ostre.
bardziej jak drobny proszek, jak pył.
i nie byłem zachwycony ani przestraszony,
ale prosty rapt, świadomy.
tak to jest czasami –
Bóg przychodzi do twojego okna,
wszystkie jasne i czarne skrzydła,
i jesteś po prostu zbyt zmęczony, aby je otworzyć.
spójrz na mnie. Stoję na pokładzie
w środku Oregonu. W domu jest
znajomych. To nie jest mój
dom, nie znasz ich.
piją i śpiewają
i grają na gitarach. Kochasz
tę piosenkę, pamiętaj, „Ofelia”,
tablice na oknach, poczta
przy drzwiach. Szepczę
żeby nie pomyśleli, że zwariowałem.
nie znają mnie aż tak dobrze.
gdzie teraz jesteś? Czuję się głupio.
rozmawiam z drzewami, z liśćmi
rojącymi się na czarnym powietrzu, gwiazdami
mrugającymi do serca i z serca-
w kształcie cieni, do księżyca, pół-
świecącymi i jałowymi, utkniętymi jak siekiera
między gałęziami. Czym jesteś
teraz? Powietrze? Mgła? Kurz? Światło?
co? Daj mi coś. Mam
wiedzieć gdzie wysłać głos.
kierunek. Obiekt. Kochana, potrzebuje
miejsca do odpoczynku. Powiedz cokolwiek. Słucham.
jestem gotowa uwierzyć. Nawet kłamstwa, nie obchodzi mnie to.
powiedz Płonący krzak. Powiedz kamień. Oni
przestali teraz śpiewać i naprawdę powinnam już iść.
więc powiedz mi, szybko. To April. Jestem
na Spring Street. To mój szary samochód
na podjeździe. Śmieją się
i tańczą. Ktoś jest związany
, aby wkrótce się pokazać. Macham.
Daj mi znak, jeśli mnie widzisz.
tylko ja tu klęczę.
~ dorianne Laux
Deanna Phoenix Selene: Czy uważasz, że pisanie o traumatycznym wydarzeniu w sposób artystyczny, np. wniesienie metafory i gry dźwięku, pozwala na głębszy dostęp do doświadczenia, umożliwiając być może inny wpis? A może pozwala na dystans, pozwala spojrzeć z szerszej perspektywy?
Dorianne Laux
Dorianne Laux: tak, obie rzeczy brzmią dla mnie prawdziwie. Potrzebujemy dystansu, aby pisać o czymkolwiek, a zwłaszcza jeśli chodzi o traumatyczne wydarzenie. Podążanie za dźwiękiem, obrazem, strukturą formalną, powtórzeniem lub jakimkolwiek urządzeniem poetyckim może pomóc w utrzymaniu umysłu tak, aby emocje były trzymane na dystans, lub aby emocja mogła być podbudowana w urządzeniu, obrazie, metaforze, aby nie wykrwawić się na kartce jako frazes lub sentymentalizm. Chcesz surowości doświadczenia, ale nie Prawdziwej rozdziawionej rany. To delikatna rzecz pisać o traumie, bo poezja jest już tak intensywną formą komunikacji. Niedopowiedzenia pomagają. Wszyscy wiemy, że jeśli coś krzyczysz, możesz zwrócić czyjąś uwagę, ale tak naprawdę nie słuchają tego, co mówisz, tak bardzo, jak to wyrażasz-gniewu, żalu, strachu. Ale jeśli jest szeptane, to w rzeczywistości intensyfikuje nie tylko doświadczenie, ale wypowiadane słowa. Wysilamy się, by usłyszeć, co jest szeptane. Wyłączamy to, co krzyczy.
kupują poezję jak członkowie gangu
kupują broń — do apertury, kalibru,
heft i obrony. Siedzą na podłodze
w stosach, przedzierają się przez Keats
i Plath, Levine i Olds, czterech chłopców
w księgarni, czarne okulary, słonawe włosy,
potargane koszule z kosza w St.Vincent De Paul.
jeden wsuwa wypaczoną twardą oprawę
z dolnej półki, drugi
przesuwa się, aby sprawdzić daty,
pożółkłe snopy jeżdżą gładko
pod palcami.
jeden czyta strofę szeptem,
inny przewraca stronę, a ich głowy
prawie dotykają, Świątynia do świątyni-twardziele
w skupieniu, barbarzyńcy przed polowaniem, dzieci
ukrywają się w alejce, podczas gdy syreny kręcą się obok.
kiedy skończą czytać jeden zamyka
zatęchłą pokrywę jak drzwi
na grobowcu Tutanchamona. Są dzicy
dla wiedzy, dla piękna i prawdy.
czołgają się na kolanach, by ją znaleźć.
~z „dzikusów” dorianne Laux
Deanna Phoenix Selene: czy kiedykolwiek było doświadczenie zbyt silne, abyś mógł o nim pisać?
Dorianne Laux: tak, chociaż to nie znaczy, że nie przełam się i nie napiszę o tym w pewnym momencie. Oczywiście, to właśnie do tych właśnie doświadczeń chcemy podejść najbardziej, jeśli nie bezpośrednio, przynajmniej w duchu, w głębi, cieniu i smutku. Pisałam o śmierci bliskich mi osób, ostatnio o śmierci mojej matki. Ta strata była tak ogromna i bezduszna, tak opuszczona i samotna, że nie wyobrażałam sobie o tym pisać. Jedną rzeczą, która pozwoliła mi spróbować, było czytanie Świętych sonetów Johna Donne ’ a. Byłam tak pogrążona w smutku, że nawet nie pamiętam, dlaczego, jak i gdzie je czytałam. Zawsze kochałem jego wiersze, „śmierć nie być dumnym” i „Batter My Heart”, ale jakoś natknąłem się na jego SONET VII:
na okrągłych ziemiach imagin 'd rogach, blow
Twoje trąby, Angells, i powstań, powstań
od śmierci, ty numberlesse nieskończoności
soules, i do Twoich scattred ciał goe,
wszystko, co zrobił potop, i ogień będzie o’ erthrow,
wszyscy, którzy walczą, dearth, mędrzec, Agues, tyrannies,
despaire, prawo przypadek, ma Slaine, a Ty, którego oczy,
ujrzysz Boga, i nigdy nie dotkniesz śmierci biada.
ale niech śpią, panie, i mee mourne przestrzeń,
bo, jeśli ponad tym wszystkim, moje grzechy obfitują,
’tis late Toke abundance of your grace,
When We are there; here on this low ground,
Teach mee how to skruche; for that’ s as good
like thou 'hadst seal’ d My pardon, with your blood.
mówiliśmy wcześniej o użyciu jakiegoś poetyckiego urządzenia lub struktury, aby pomóc nam w trudnym materiale. Zrobiłem listę rymów końcowych Donne ’ a i postanowiłem spróbować napisać do każdego słowa w wierszu, gdy szedłem wzdłuż. Nie jestem nawet pewien, czy wiedziałem, że będę pisał o mojej matce, ale kiedy wiersz był skończony, odkryłem, że byłem w stanie coś osiągnąć, powiedzieć coś, o czym myślałem, że jeszcze nie jestem w stanie powiedzieć.
śmierć matki
na okrągłych zakamarkach ziemi dmuchaj
w trąby, anioły i powstań, powstań…
na koniec dnia: ostatni widok, dźwięk, zapach i dotyk, wydmuchaj
swój ostatni oddech w zdezynfekowane powietrze szpitala, wstań
ze swojego łóżka, Matko ośmiorga dzieci, niebieskie blizny nieskończoności
sznurując twój brzuch, Twoje pękate włosy i kościste kolana, i idź
gdzie nigdy cię nie znajdziemy, gdzie nigdy nie obalimy
Twojej żądzy porządku, Twojej miłości chaosu, Twojej tyranii
rozpaczy, Twojej puszki piwa. Zrzuć swoje nocne Oczy
i unoś się w ciszy, twoja koszula nocna owinięta jak biada
wokół Twojej rozdrobnionej duszy, twojego przepastnego serca, tej przestrzeni
zostawiłeś nas jak prezent, kruche schody ifs jesteśmy związani
, aby wspinać się zbyt często i zbyt późno. Uwolnij nas, Niech wasza łaskawość
oddycha nad nami w ciszy, kiedy możemy to znieść, ziemi
jak jesteśmy w naszej stracie. Nauczyłeś nas, jak czerpać dobro
z czegokolwiek, wybacz komukolwiek, nawet tobie, jak jesteśmy w twojej krwi.
wiersze Donne ’ a pomogły mi przetrwać śmierć mojej matki, a także pomogły mi napisać o jej śmierci. I jak mówiliśmy wcześniej, to nie poeta, który sam zmarł w 1631 roku w Londynie, podczas gdy ja przeżyłem śmierć mojej matki prawie 400 lat później w Raleigh, ale wiersze, które zostawił nam, mnie, aby czytać w godzinach rozpaczy.
tu jesteś, wyczerpany kolejną nocą płaczu,
zwinięty na kanapie, podłodze, u stóp łóżka,
gdziekolwiek upadniesz, upadasz płacząc, na wpół zdumiony
tym, do czego ciało jest zdolne, nie wierząc, że możesz już płakać
. I oto są: jego skarpetki, jego koszula, twoja
bielizna i twoje zimowe Rękawiczki, wszystko w luźnym stosie
obok drzwi do łazienki, i znowu upadasz.
kiedyś, za lata, będzie inaczej:
dom raz czysty, wszystko na swoim miejscu, okna
lśnią, Słońce wchodzi łatwo teraz, przeglądając
cienkie szkliwo wosku na drewnianej podłodze. Będziesz obrać
pomarańczę lub oglądać ptaka skaczącego z krawędzi dachu
obok, zauważając, na przykład, jak jej ciało jest uwięzione
w powietrzu, tylko na chwilę przed zebraniem woli lotu
w falę na jej skrzydłach, a następnie robiąc to: latając.
będziesz czytał i przez chwilę zobaczysz słowo
którego nie rozpoznajesz, proste słowa jak kubek, Brama czy wisp
i będziesz się zastanawiał jak dziecko odkrywające język.
Kubek, będziesz powtarzał w kółko, aż zacznie to mieć sens,
i wtedy powiesz to po raz pierwszy na głos: on nie żyje.
on już nie wróci i to będzie pierwszy raz kiedy w to uwierzysz.
~ Dorianne Laux
Deanna Phoenix Selene: We współczesnym społeczeństwie jesteśmy tak odsunięci od procesu umierania i tak nieprzygotowani, gdy tracimy kogoś, kogo kochamy, zwłaszcza gdy proces ten jest rozciągnięty tak boleśnie i lekceważąco, jak ma to miejsce w przypadku raka. Wbrew temu, co dowiadujemy się z Hollywood, „śmierć nie jest romantyczna”, jak twierdzisz w swoim wierszu, ale raczej ” czarna notatka na pustej kostce.”Co zatem możemy zrobić inaczej, aby lepiej się przygotować?
Dorianne Laux: myślę, że cała poezja jest przygotowaniem do śmierci. Kolega Tu Fu powiedział mu kiedyś: „to jest jak życie dwa razy.”Uwielbiam ten mały wiersz brazylijskiego poety, Manuela banderii:
życie jest cudem.
każdy kwiat,
swoją formą, kolorem, aromatem
każdy kwiat to cud.
każdy ptak,
ze swoim upierzeniem, lotem, śpiewem
każdy ptak jest cudem.
przestrzeń, nieskończona,
przestrzeń jest cudem.
czas, nieskończony,
czas jest cudem.
pamięć to cud.
sumienie to cud.
wszystko jest cudem.
wszystko oprócz śmierci.
Poezja daje nam dostęp do codziennych tajemnic. Pozwala nam czcić cud naszego życia tak, jak je przeżywamy, tak, że kiedy nadejdzie śmierć, będziemy wdzięczni. Inny wiersz, w formie pięciu zdań, jest autorstwa Gary ’ ego Younga:
dwie dziewczyny zostały uderzone piorunem w porcie. Pomarańczowy
płomień podniósł je i położył ponownie. Ich cienkie skafandry zostały
roztopione. To cud, że przeżyli. To cud, że
w ogóle się urodzili.
Dorianne Laux
ktoś, kogo kocham, umiera, dlatego
kiedy przekręcam kluczyk w stacyjce
i cofam samochód z miejsca parkingowego
w podziemnym garażu, a radio
włącza się, nagle i głośno, coś
przez Haydna, malejącą fugę i manewruję
samochodem przez słabo oświetlone tunele
z ich niskim stropy, podążając za żółtymi strzałkami
wzorowanymi w odstępach na szarych cementowych ścianach,
myślę o nim, poruszając się powoli przez ostatnie
ciężkie dni jego życia i nie mogę przestać płakać.
kiedy docieram do bramki poboru opłat, muszę sprawić, że
przestanę myśleć, gdy wkopię się w kieszenie na ostatnie
moje monety, zwrócę się do opiekuna, obojętnego
w jego niebieskim fartuchu, jego białe włosy zwijają się jak dym
wokół jego wyblakłej szyi i powiem ci,
jak idiota, i wjadę w oślepiające światło południa.
wszystko jest ohydnie symboliczne,
i wszystko przypomina mi raka:
Ciężarówka Chevron, jej zaokrąglone podbrzusze
spryskane żwirem drogowym i potem
wczorajszego deszczu, śmietnik
za kwiaciarnią, jej sprężysta pokrywa
naciskając na martwe bukiety ślubne—
nawet zapach czegoś prostego, kawa dryfująca
od otwartych drzwi kawiarni i Moje oczy
glazurują, bolą ich oczodoły.
od miesięcy wszystko czego pragnąłem to błogosławieństwo
nieuwagi, aby ostrożnie przenosić się z pokoju do pokoju
w moim małym domu, zdrętwiałym z zapomnienia.
jeść miskę płatków i nie wyobrażać sobie go,
szorować cienki i blady, nie mogąc przełknąć.
jak nie wyobrażać sobie guzów
dojrzewających pod jego skórą, ciałem
całowałem się, głaskałem opuszkami palców,
przyciskałem brzuch i piersi, kilka nocy
tak mocno myślałem, że mogę go wprowadzić, otworzyć
jego plecy przy kręgosłupie jak drzwi lub zasłona
i wsunąć się jak mała ryba między żebra,
szturchnąć usta koralem jego mózgu,
szczotkując niebieskie zwoje jego wnętrzności
karbowanym jedwabiem mojego ogona.
śmierć nie jest romantyczna. On umiera,
nie ważne jak to widzę, nie ważne
w co wierzę, to fakt jest stark
i jednowymiarowy, atonalny,
czarna nuta na pustej pięciolinii.
moje stopy są zimne, ale nie tak zimne jak jego,
i nienawidzę tej muzyki, która zalewa
ciasne wnętrza mojego samochodu, moją głowę,
spowalniając świat swoim
ponurym majestatem, przekształcając wszystko, co widzę
w jakiś rodzaj pomnika życia,
bez względu na to, jak brzydki i bezsensowny—
nawet stary Ford przede mną,
jego poobijany tylny koniec przerzedzający się do przegrzebków rdzy,
pompujący czarne klasyczne chmury spalin
w lśniące powietrze— nawet wytrwałe
nasturcje trzymające się płotu, winorośli i kwitnącego
nieistotnego, rozlewającego się muzyki
z ich otwarte twarze, zwijające się w górę, mijają
ostatnią krawędź błękitu i do martwego basenu
innej galaktyki, jakby cała ta pustka
była miejscem życzliwości, celem,
pokojem, do którego moglibyśmy się wznieść.
~ Dorianne Laux
Deanna Phoenix Selene: pracowała Pani jako kucharka sanatoryjna, kierownik stacji benzynowej, Pokojówka. Czy wierzysz, że każda praca może być uświęcona? Czy jest jakiś wyjątek?
Dorianne Laux
Dorianne Laux: nie jestem pewna. Śmierć nie jest romantyczna, podobnie jak praca. To trudne, złożone przedsięwzięcie, nawet jeśli kochasz pracę, którą wykonujesz, a są prace, których nigdy nie chciałbym wykonywać. W książce „Night Shift at the Crucifix Factory” Philipa Daceya znajduje się wspaniały wiersz pt. ” The Feet Man.”Kończy się tymi wersami:
to nie było łatwe:
wyobraź sobie Jezusa za Jezusem schodzącego
na Ciebie wzdłuż
tej linii, a ty z
Twoim młotkiem opanowanym, wiesz
co masz
do zrobienia, aby zarabiać na życie.
albo wiersz B. H. Fairchilda, piosenka:
mała rzecz zrobiona dobrze, mój ojciec powiedział
tak często, że zmęczyłem się
słysząc to i straciłem
siebie w północnym krańcu sklepu, podziemiu
z
spawaczy, którzy nosili czarne maski i patrzyli
przez wędzone szkło, gdzie
wszystko było o północy
z wyjątkiem najczystszej iskry, niebiesko-białego łuku
z zacisku i pręta
. Młotki robiły nudne melodie
hackując żużel, a acetylen
płomienie rzucały cienie
ludzi na blaszany dach jak wielkie ptaki
uwięzione w malejących kręgach światła.
ale tak, myślę, że jest godność do pracy. Jest historia o Tomie Waitsie zatrzymującym się i wchodzącym do starego kościoła, aby obejrzeć witraż. Ktoś pomylił go z nowym woźnym, wyciągnął miotłę i mopa i zabrał do pracy. Tom, zamiast wyjaśnić, kim jest, wziął miotłę i zaczął zamiatać. Uwielbiam tę historię. Dlaczego nie? Czy jedna praca jest bardziej „święta” niż inna? Czy bycie muzykiem i autorem tekstów jest lepsze niż bycie woźnym? Każdy ma swoje zadanie do wykonania i powinien robić to jak najlepiej. Co mówi postać „Ask”w krzywych sercach Roberta Boswella? „Czyste, nawet tam, gdzie nie widać.”Z drugiej strony, pamiętam, jak Carolyn Forche powiedziała mi, jak jedna poetka kobiecie drugiej:” nie musisz mieć czystego domu.”To była świetna rada! To jest problem poetów, dwie przeciwstawne myśli mogą być prawdziwe w tym samym czasie.
Dorianne Laux
Deanna Phoenix Selene: czy czujesz, że proces pisania poezji sprawia, że jeszcze jedna empatia?
Dorianne Laux: znowu nie jestem pewna, ale myślę, że szanse są lepsze dla każdego, kto spędza czas próbując znaleźć swoje miejsce w świecie poprzez sztukę. Sztuka jest z natury introspekcyjna, a introspekcja często prowadzi do samokontroli, do zrozumienia i współczucia, zarówno dla siebie, jak i dla innych. Z drugiej strony, było wielu artystów, którzy byli prawdziwymi palantami. Więc nie mogę powiedzieć na pewno. Wiem, że to pomogło mi stać się bardziej świadomym. I nawet mieć w sobie trochę empatii dla palanta.
Chiny
z tyłu wygląda jak mężczyzna
kiedyś kochałem, ten hangdog slouch
do jego dżinsów, Kamizelki swetra, szyi
grubego żyłki jak koński kogut, aureoli
posiekanych loków.
zamawia kawę i przeszukuje
swoje kieszenie, najpierw z przodu, potem
z tyłu, długi palec przesuwający się
w rozcięty Dżins, tak jak człowiek
wsunął we mnie kciuk pewnego lata
gdy leżeliśmy za miłością, nasze piegowate
ciała dwie Blade rozgwiazdy na prześcieradłach.
nasienie wyciekło mu do dłoni
gdy powoli poruszał kciukiem, nie
aby mnie podniecić, tylko potwierdzić
, że tam był.
od tego czasu kochałam innych mężczyzn, wzięłam ich
do ust jak ciepłą samogłoskę,
leżałam pod nimi i patrzyłam jak ich irysy
unosiły się jak małe światy w ich oczach.
ale ten człowiek przycisnął kciuk
w stronę ogona mojego kręgosłupa
tak, jakby wchodził do Chin
lub dojrzałej papai
tak, że teraz
kiedy myślę o miłości
myślę o tym.
~Dorianne Laux
Deanna Phoenix Selene: kto wywarł największy wpływ na Twoją naukę głębokiego doświadczania świata i poetyckiego wyrażania tego, czego jesteś świadkiem?
Dorianne Laux & Mama
Dorianne Laux: moja matka była świetną nauczycielką. Nauczyła mnie słuchać, widzieć, myśleć, wyobrażać sobie. Grała na pianinie, a muzyka, która mnie otaczała jako dziecko, pozwoliła mi zejść w głąb siebie, do bezsłownego miejsca uczuć i wyobraźni. Tak więc przełamanie tej ciszy słowami wydawało się doniosłym aktem. Miała również ogromne słownictwo i myślę, że zainteresowanie językiem zainspirowało mnie. Miała również sposób mówienia rzeczy, które były oburzające: „O Jezu Chryste o kulach”, mogłaby powiedzieć, I widziałem, jak język może być zabawny, imagistyczny, elastyczny, przyzwyczajony do dzikiego celu. Natura była wielkim nauczycielem subtelności, ciszy i ogromu. Dorastałem w kanionach San Diego, w pobliżu Wielkiego Oceanu Spokojnego. Jako dziecko, te stonowane kolory pustyni ustawione na pustyni morskiej nauczyły mnie, jak naprawdę jestem mały i że jestem tylko jednym zwierzęciem spośród wielu zwierząt.
„ale wiem, że to tylko szczęście
go tu dostarczyło, szczęście i miłość
, która nie miała ze mną nic wspólnego. Z wyjątkiem
, że to jest to, co czasami dostajemy
, jeśli żyjemy wystarczająco długo. Jeśli jesteśmy cierpliwi
z naszym życiem.”
~Dorianne Laux,”Music in the Morning”
Deanna Phoenix Selene: jak możemy nauczyć się być bardziej uważni, cierpliwi? Jako poeci, artyści i jako ludzie?
dorianne Laux: akt czytania wiersza jest aktem uważności. Z pewnością pisanie i przeredagowanie wiersza, praca nad poczuciem równowagi, doskonałości, wymaga wielkiej cierpliwości. Ale uważność wymaga czasu i ciszy, poczucie wolnego czasu w świecie, który stale domaga się innego rodzaju uwagi. Musimy stworzyć coś, co Wordsworth nazwał „miejscami czasu” w naszym życiu.
istnieją w naszym istnieniu plamy czasu,
że z wyraźną
przed eminencją zachowują
odnowioną cnotę, skąd-przygnębiony
przez fałszywą
opinię i kontrowersyjną myśl,
lub coś cięższego lub bardziej śmiercionośnego
wagi,
w trywialnych zawodach i okrągły
zwykły
stosunek–nasze umysły
są odżywiane i niewidzialnie naprawiane;
cnota,
dzięki której przyjemność jest wzmocniona,
która przenika, pozwala nam się wznieść,
kiedy wysoko, wyżej i podnosi nas, gdy upadniemy.
trzeba poświęcić czas na pamięć o sobie, oderwanie się od tłumu i znalezienie miejsca, w którym można się utonąć i pomazać, podziwiać świat, być wdzięcznym. Wydaje się to śmieszne w czasach, gdy jesteśmy w stanie wojny, ludzie są bez pracy, dzieci są kupowane i sprzedawane. To horror. I zawsze tak było. Nigdy nie było czasu halcyon w historii naszego gatunku. Ale możemy zrobić własną halcyon, nawet jeśli tylko na chwile, „spoty czasu”, z których możemy wstać odświeżeni i ponownie wziąć pług. I precyzyjnie władaj długopisem.
to blisko
w pokoju, w którym leżymy,
jasne plamy narysowane odcienie żółty.
pocimy się i ciągniemy do siebie, wspinamy się
palcami po śliskich drabinach żeber.
gdziekolwiek nasze ciała się dotykają, ciało
ożywa. Głowa i potrzeba, jak niewidzialne
zwierzęta, gryzą moją pierś, miękkie
wnętrzności twoich ud. Co chcę
po prostu wyciągam rękę i biorę, nie ma teraz delikatności,
ciemny ludzki chleb jem garść
przez chciwą garść. Oczy palce, usta,
słodkie pijawki pożądania. Szalona kobieto,
jej mózg pełen pszczół, zobacz jak jej dłonie zwijają się
w pięści i bezsensownie biją poduszkę.
a kiedy moje ciało w końcu się jej poddaje
to się odciąga, solone
i wygięte z końcowym bólem, jestem
tak wdzięczna, że dam Ci wszystko, cokolwiek.
gdybym cię kochała, bycie tak blisko zabiłoby mnie.
~Dorianne Laux
Deanna Phoenix Selene: o co chodzi z Księżycem?
dorianne Laux: to prawdopodobnie część naszej ziemi wyrzucona w pustkę, Martwa, zimna, cicha, Martwa część naszych kakofonicznych, nieszczęsnych jaźni. Jest stały i ciągle się zmienia. Jest taki duży, okrągły i pełny, albo taki cienki, zakrzywiony i ostry. Znika. Pojawia się ponownie. Podąża za nami. Dotrzymuje nam towarzystwa. To latarnia przeciw ciemności. Wydaje się cierpieć. Wydaje się świecić. To pierwszy banał. I jak róża, Nigdy nie zmęczymy się pisaniem o tym.
dalsze uwagi:
piąta kolekcja Dorianne Laux, The Book of Men, jest obecnie dostępna w W. W. Norton. Jej czwarty tomik wierszy, Facts about the Moon, jest laureatem Oregon Book Award i został nominowany do Nagrody Lenore Marshall Poetry Prize. Laux jest również autorem książek Awake, What we Carry, finalista National Book Critic ’ s Circle Award i Smoke, a także dwóch drobnych wydań prasowych, Superman: The Chapbook i Dark Charms, oba z Red Dragonfly Press. Współautor towarzysza poety: A Guide to the Pleasures of Writing Poetry , jest laureatką dwóch najlepszych amerykańskich nagród poetyckich, nagrody Pushcart, dwóch stypendiów od National Endowment for the Arts i Stypendium Guggenheima. Jej prace ukazały się w The Best of APR, the Norton Anthology of Contemporary Poetry I The Best of the Net. W 2001 roku została zaproszona przez zmarłego laureata poety Stanleya Kunitza do lektury w Bibliotece Kongresu.
Laux od 1990 roku uczy poezji w prywatnych i publicznych miejscach, a od 2004 roku w programie MFA Uniwersytetu Pacyfiku. Latem wykłada w Esalen Institute w Big Sur w Kalifornii i Truro Center for the Arts w Castle Hill. Jej wiersze zostały przetłumaczone na język francuski, hiszpański, włoski, koreański, rumuński, Holenderski, Afrikaans i Brazylijski Portugalski, a jej wybrane utwory, w pokoju ze szmatą w ręku, zostały przetłumaczone na język arabski przez Camel/Kalima Press. Ostatnie wiersze pojawiają się w American Poetry Review, Cimarron Review, Cerise Press, Margie, the Seattle Review, Tin House i Valparaiso Review. Wraz z mężem, poetą Josephem Millarem, przeprowadziła się w 2008 roku do Raleigh, gdzie wykłada poezję w programie MFA na North Carolina State University.
odwiedź stronę autora Dorianne Laux
moje marzenie: stworzyć unikalny pojazd dla artystów i wizjonerów ze wszystkich gatunków i na całym świecie, aby inspirować i uczyć się od siebie nawzajem.