16 grudnia, 2021

Art Insurance: Ubezpiecz swoją sztukę

„krzyk” i „Madonna”, dwa główne obrazy słynnego norweskiego artysty Edvarda Muncha, zostały skradzione w 2004 roku z Muzeum Muncha w Norwegii przez uzbrojonych rabusiów w biały dzień (i odzyskane w 2006 roku). W 1990 z Muzeum Isabelli Stewart Gardner w Bostonie skradziono dzieła sztuki warte około 300 milionów dolarów, w tym Rembrandta i Vermeera. Znaczenie tych kradzieży sztuki jest zauważalne; szokujące jest to, że w żadnym przypadku sztuka nie była ubezpieczona od kradzieży (chociaż była ubezpieczona na wypadek pożaru i uszkodzenia wody, na koszty renowacji, które zostałyby poniesione na naprawę obrazów, gdyby zostały uszkodzone). Według relacji BBC news w czasie kradzieży Muncha, John Oyaas, Dyrektor Zarządzający Muzeum Muncha powiedział o dwóch skradzionych obrazach: „nie są one wymienne, więc nie można kupić „krzyku” na ulicy i umieścić tam kopię. Nacisk kładziony jest na inne kwestie niż ich ubezpieczenie. Do pewnego stopnia jest to powszechna praktyka, ponieważ elementy te nie są wymienne.”

teraz przyjrzyjmy się temu stwierdzeniu. Oyass wydaje się mówić, że obrazy są tak cenne, że nie są warte ubezpieczenia, lub mówiąc inaczej, ponieważ obrazy nie są wymienne, ubezpieczanie ich jest stratą pieniędzy. To myślenie nie ma sensu, zwłaszcza w świetle sprzedaży obrazu Munch Scream w 2012 roku za 120 milionów dolarów. Muzeum powinno mieć absolutnie ubezpieczenie od kradzieży (zakładając, że jest to dozwolone w Norwegii); wszystkie muzea powinny mieć ubezpieczenie od kradzieży, podobnie jak wszystkie galerie sztuki i prywatne kolekcje. Artyści, których sztuka jest warta znaczne sumy pieniędzy, powinni również mieć ubezpieczenie. To, czy dzieło sztuki jest „wymienne”, nie jest problemem. To, czy muzeum może sobie pozwolić na zastąpienie skradzionego dzieła sztuki dolarem za dolara równoważnym dziełem, również nie jest problemem. Problem jest w jakiś sposób kompensowany, jeśli Sztuka zostanie skradziona. Co jest lepsze? skradziony obraz wart 100 milionów dolarów i 5 milionów dolarów polisy ubezpieczeniowej czy skradziony obraz wart 100 milionów dolarów i 0 dolarów, bo nie był ubezpieczony?

” ale ubezpieczenie od kradzieży jest zbyt drogie.”

tak, koszt ubezpieczenia całej kolekcji muzeum lub jakiejkolwiek dużej i cennej kolekcji sztuki może być wygórowany, ale złodzieje zwykle nie kradną całych kolekcji. Kradną tylko ich części, a zazwyczaj dość małe części. Więc ubezpieczanie wartości całego zbioru nie jest konieczne; ubezpieczanie przynajmniej części tego zbioru-nawet stosunkowo niewielkiej części-ma sens. Ubezpieczenie od kradzieży obejmuje „incydenty”, a nie konkretne dzieła sztuki, chyba że ubezpieczony określi w polisie indywidualne ubezpieczenie konkretnych dzieł sztuki. Innymi słowy, jeśli kupisz ubezpieczenie od kradzieży, jesteś ubezpieczony na kwotę ubezpieczenia bez względu na to, co zostanie skradzione. Możesz nie odzyskać całej kwoty straty, ale przynajmniej coś będziesz miał.

” ale ubezpieczenie nawet kilku naszych najcenniejszych dzieł sztuki jest nadal zbyt drogie.”

więc to jest uzasadnienie, aby niczego nie ubezpieczać? Co powiesz na ten pomysł– zapłać za tyle ubezpieczenia, na ile cię stać, może $ 1,000,000, może $ 10,000,000, może tylko $ 100,000. W ten sposób, jeśli Sztuka zostanie skradziona, przynajmniej masz co najmniej trochę pieniędzy, aby być może zatrudnić najlepszych prywatnych detektywów, aby spróbować ją odzyskać, nagłośnić kradzież, a może nawet zapłacić okup. Możesz też użyć tych pieniędzy, aby kupić najnowocześniejszy system bezpieczeństwa dla swojego muzeum (lub galerii lub prywatnej kolekcji), aby podobna kradzież się nie powtórzyła. Nie ma znaczenia, czy sztuka jest wymienna, czy wyjątkowa czy ikoniczna. Liczy się otrzymanie pewnej kwoty odszkodowania za kradzież i wykorzystanie tego odszkodowania do odzyskania sztuki, wyrównania strat w dochodach, które mogą wynikać z kradzieży sztuki, lub uczynienia kradzieży Sztuki w przyszłości tak trudną dla złodziei, miejmy nadzieję, że wielu będzie zniechęconych do prób. Na tym polega art insurance.

porady ubezpieczeniowe dla wszystkich, publicznych lub prywatnych, w tym artystów, którzy są właścicielami lub produkują drogie dzieła sztuki:

* fotografuj i dokumentuj swoją kolekcję, a przynajmniej najcenniejsze dzieła w Twojej kolekcji. Dołącz aktualne wyceny, oryginalne pokwitowania sprzedaży i wszelkie dodatkowe dokumenty lub dokumenty, które bezpośrednio odnoszą się do wartości Twojej sztuki.

* współpracuj z firmą ubezpieczeniową, która ma doświadczenie i specjalizuje się w ubezpieczeniu sztuki, przedmiotów kolekcjonerskich, antyków i tym podobnych. Zazwyczaj lepiej radzą sobie z roszczeniami niż duże uniwersalne firmy ubezpieczeniowe, ponieważ rozumieją, jak działa biznes artystyczny, jak cenią sztukę i jak osiągnąć rozsądne ugody (zamiast sporów).

* gdy nadejdzie czas reklamacji, niektóre firmy mogą być świetne do współpracy; niektóre mogą być koszmarami. Zanim kupisz jakąkolwiek polisę, sprawdź opinie klientów i klientów, aby zobaczyć, jak radzą sobie z roszczeniami. Nie chcesz, aby Twoja firma ubezpieczeniowa obróciła się przeciwko tobie, gdy nadejdzie czas roszczenia.

* kup tyle ubezpieczenia, na ile możesz wygodnie sobie pozwolić, niezależnie od tego, czy kwota ta pokrywa całą wartość twojej sztuki lub kolekcji. Większość strat, uszkodzeń lub kradzieży dotyczy tylko części kolekcji, a nie całej kolekcji. Powtarzam-otrzymanie odszkodowania jest lepsze niż otrzymanie żadnego odszkodowania.

* upewnij się, że rozumiesz swoją polisę ubezpieczeniową. Oznacza to czytanie drobnym drukiem i zadawanie pytań o każdy możliwy rodzaj utraty, kradzieży lub uszkodzenia sytuacji, o której możesz pomyśleć. Nie chcesz dowiedzieć się po stracie, że nie byłeś objęty tym konkretnym rodzajem straty. Na przykład kiedyś skradziono mi komputer podczas transportu z jednego miejsca docelowego do drugiego. Skontaktowałem się z moją firmą ubezpieczeniową, aby zgłosić stratę. Powiedzieli mi, że komputer nie jest zabezpieczony. Zapytałem, jaki byłby dodatkowy koszt pokrycia komputera. Powiedzieli mi, że roczny wzrost premii na pokrycie wartości 5000 dolarów elektronicznego sprzętu biurowego wynosił około 10 dolarów! Gdybym wiedział o tym, kiedy kupowałem polisę, oczywiście dodałbym ją-i dodałem ją w momencie, gdy się dowiedziałem.

* ubezpieczenie od kradzieży / uszkodzenia dzieł sztuki dodane do polisy ubezpieczeniowej domu lub najemcy zwykle kosztuje w zakresie 1-3 USD rocznie za 1000 USD ochrony (mniej, jeśli masz dobry system bezpieczeństwa, w którym to przypadku koszty mogą być niższe). Kilka firm ubezpieczeniowych specjalizuje się wyłącznie w pokrywaniu dzieł sztuki i antyków. Szczegóły dotyczące zakresu i szczegóły można omówić i / lub negocjować z firmą ubezpieczeniową.

nie ma wymówki, by nie ubezpieczyć kolekcji sztuki, a przynajmniej jej części. Jeśli stać Cię na sztukę, możesz sobie pozwolić na ubezpieczenie. I pamiętaj, że nie musisz ubezpieczać każdego ostatniego grosza wartości w swojej kolekcji. Utrata lub uszkodzenie rzadko dotyka całej kolekcji, i przekonasz się, że w zdecydowanej większości przypadków nawet częściowe pokrycie zwróci ci znaczny procent kwoty w dolarach zaangażowanej w większość zdarzeń lub incydentów.

***

Zastrzeżenie: ten artykuł nie należy polegać na odpowiedziach na pytania dotyczące ubezpieczenia dzieł sztuki. Aby uzyskać pełne i dokładne odpowiedzi, skontaktuj się z profesjonalnym agentem ubezpieczeniowym lub dostawcą specjalizującym się w ubezpieczeniach artystycznych.

 Zdjęcie

(Sztuka Jamesa Sterlinga Pitta)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.