Understanding How Learning Happens
Paul: myślę, że mam dwie rzeczy, które mogą odpowiedzieć na twoje pytanie.
po pierwsze: nie tylko rób, ale myśl i zrozum, co robisz. Ważniejsze jest, aby wiedzieć i zrozumieć, dlaczego, kiedy i w jakich sytuacjach rzeczy mogą działać, a nie działać, niż tylko nauczyć się, co robić. Chcesz, aby nauczyciele i naukowcy byli refleksyjnymi praktykami; aby pomyśleć o (1) Co i dlaczego mają zamiar coś zrobić, (2) Dlaczego to, co zrobili, wypracowało się w określony sposób i (3) Jak mogą lub powinni to zrobić następnym razem, aby być bardziej skutecznym i/lub wydajnym.
po drugie, uczenie się jest wynikiem przetwarzania tego, co napotkasz. Celem dobrego uczenia się i nauczania jest optymalizacja tego przetwarzania informacji. Obejmuje to, między innymi, (1) wiedzę, jak przygotować uczniów do uczenia się (np. wcześniejsza wiedza, feed-forward), (2) wiedzę, jak ułatwić ten proces (np., poprzez podwójne kodowanie, rusztowanie, zachowania matematyczne, teorię obciążenia poznawczego, stosując strategie badawcze, takie jak praktyka rozłożona, praktyka pobierania i/lub zmienność praktyki), (3) wiedząc, jak śledzić doświadczenie uczenia się (np. sprzężenie zwrotne, feed-forward, ocena uczenia się) i (4) Tworzenie WŁAŚCIWEGO kontekstu do uczenia się (np. poznanie umiejscowione, uczenie się społeczne, praktyka poznawcza).
a bonus trzeci, związany z drugim to cytat Ernsta Rothkopfa: „możesz zaprowadzić konia do wody, ale jedyną wodą, która dociera do jego żołądka, jest to, co pije.”Twórz sytuacje, w których Twoi uczniowie piją!
Carl: zawsze wracam do pytania, co chciałbym wiedzieć w pierwszych latach mojej kariery nauczycielskiej? Co chciałbym sobie powiedzieć? Żałuję, że nie byłem w stanie przejrzeć różnych sztuczek i sztuczek, które nasz zawód wydaje się być tak niewolniczy. Jest to omówione w ostatnim rozdziale książki, który odnosi się do tego, co nazywamy „dziesięć grzechów głównych edukacji”, takich jak style uczenia się lub przekonanie, że wiedza nie jest już ważna z powodu Google.
chociaż najbardziej interesuje mnie pojawienie się nauki ścisłej, mam dużo czasu na pomysł Eisnera, że nauczanie jest sztuką lub rodzajem rzemiosła. Myślę, że najlepsi Kompozytorzy rozbierają piosenkę do jej zasadniczych części lub, Jak to określił Dylan, „three chords and the truth”. Gdy odejdziesz od fantazyjnych efektów dźwiękowych lub powierzchownej produkcji, pozostaniesz z progresją akordów, melodią i tekstem, a jeśli nie mówią czegoś zgodnego z prawdą, to jest mało prawdopodobne, aby miało to jakikolwiek wpływ. Nauczanie jest podobne do tego – kiedy rozbierasz wszystkie sztuczki, sprowadzasz do dwóch prostych pytań: jaką wiedzę chcę, aby wiedzieli? I jak mogę stworzyć warunki, w których będą o tym pamiętać?