ile mam dać Bogu?
Ile Mam Dać?
jest to pytanie, na które wielu z nas chciałby uzyskać jasną odpowiedź. Ile mam oddać Bogu? Ilekroć pojawia się to pytanie, ktoś często krzyczy: „powinniśmy dać wszystko Bogu, ponieważ On dał nam wszystko.”Oczywiście, jest to prawda, ale nie jest to odpowiedź na bardziej praktyczne intencje pierwotnego pytania. Ogólnie, gdy ludzie pytają ” ile powinienem dać?”, odnoszą się one do tego, ile pieniędzy powinni przekazywać co miesiąc lub co rok Kościołowi i organizacjom charytatywnym. Jest to trudniejsze pytanie do odpowiedzi, ponieważ Nowy Testament nigdy nie nakazuje chrześcijanom, aby dawali określoną kwotę procentową. Ponieważ nie ma jasno określonej liczby magicznej, chrześcijanie dzielą się na dwa rodzaje odpowiedzi: (1) dziesięcinę lub (2) dawanie łaski.
oddawanie dziesięciny Vs. dawanie łaski
niestety, te dwie opcje są często odtwarzane ze sobą tak, jakby się wzajemnie wykluczały. Dziesięcina jest Starotestamentową zasadą oddawania 10% z powrotem Bogu. Ludowi żydowskiemu nakazano oddać Bogu 10%, aby uznać, że wszystko, co ostatecznie pochodzi od Boga (3 Księga Mojżeszowa 27.30-34). Dawanie łaski jest tym, co wielu uważa za wzór dawania w Nowym Testamencie (2 Kor. 8: 9 & I Tim. 6:18). To mówi, że chrześcijanie powinni hojnie oddawać dzieło Pana i dawać z serca pełnego łaski za całą hojną łaskę, którą Bóg okazał swoim dzieciom. Chodzi o to, że nasze serca powinny przepełnić się w łaskawym dawaniu. Często zwolennicy dawania łaski są raczej negatywni w stosunku do dziesięciny i odwrotnie.
ale wydaje się, że oba stanowiska cierpią z powodu braku zrozumienia biblijnego, przynajmniej sposobu, w jaki są często wyrażane przez przeciętnego Chrześcijanina. Wielu wyznawców modelu dziesięciny zakłada, że trzeba dać tylko 10%. Nie mniej, nie więcej. Piękno tej zasady polega na tym, że jest ona jasna i łatwo zrozumiała. Osoba może szybko ocenić, czy przestrzega zasady „dziesięciny”. Problem z tą pozycją, a także wielu krytyków, polega na tym, że robi duże założenie. Zakłada się, że chrześcijanin ma dać 10%, ponieważ jest to wszystko, co Żydzi Starego Testamentu byli zobowiązani dać. Ale jeśli ktoś czyta Stary Testament, szybko staje się jasne, że naród żydowski był zobowiązany do oddania znacznie więcej niż tylko 10% z powrotem do Boga. Gdy zsumuje się początkową dziesięcinę i wszystkie inne wymagane ofiary i polecenia, suma osiągnie coś znacznie bliższego 20% ich całkowitego „dochodu”. Ale dziesięcina nigdy nie miała być metą. Był to raczej punkt wyjścia dla narodu żydowskiego. A co z dawaniem łaski?
ile jest warte dawanie łaski?
dawanie łaski mówi, że wszystko zostało nam dane w Chrystusie, więc powinniśmy dawać hojnie w proporcji do wszystkiego, co Bóg nam dał. Oczywiście, jest to wyraźnie to, czego naucza Nowy Testament (2 Kor. 8). Ale w praktyce pojawia się problem. Trudność z tym stanowiskiem polega na tym, że często jest to lekceważenie dziesięciny ze Starego Testamentu, ale jest również raczej niejasne dla wierzących, którzy zastanawiają się, jak powinni zacząć oddawać Panu. Wyobraźcie sobie nowego chrześcijanina, który słyszy kazanie o oddaniu Bogu w ciągu pierwszych sześciu miesięcy od nawrócenia. Mówi się mu, aby praktykował dawanie łaski i był hojny. Ale chociaż te twierdzenia są prawdziwe, w praktyce są mgliste. Co dokładnie oznaczają dla tego, jak powinien praktycznie podzielić swoją wypłatę?
oto, gdzie oba systemy mogą być znacznie bardziej komplementarne niż są ogólnie uważane za. Dane są jasne: Przeciętny Zachodni Chrześcijanin przekazuje tylko 2-3% swoich dochodów Kościołowi i organizacjom charytatywnym. Wydaje się więc, że zwolennicy obu systemów nie praktykują tego, czego nauczają. Chociaż z pewnością istnieją przykłady tych, którzy konsekwentnie praktykują swoje stanowiska, dane sugerują, że większość nie jest.
Co Dalej?
być może najlepszą drogą naprzód jest najpierw uznanie, że większość ludzi chodzących do kościoła bardzo mało poświęca dziełu Pańskiemu. Po drugie, zamiast próbować odtworzyć te dwa pomysły, jakby się wzajemnie wykluczały, dlaczego by ich nie połączyć? Właściwie rozumiana idea dawania 10% była tylko punktem wyjścia. Nigdy nie miała być czapką dawania. Chociaż nie jesteśmy już w systemie Starego Testamentu, wydaje się rozsądne, że chrześcijanie, którzy otrzymali o wiele więcej duchowo, powinni przynajmniej spróbować zacząć dawanie tam, gdzie zaczynali ludzie Starego Testamentu. Co więcej, gdyby zwolennicy łaski Nowego Testamentu byli konsekwentni, musieliby dać więcej niż 20% swoich dochodów, ponieważ była to w przybliżeniu suma tego, co dawała żydowska rodzina Starego Testamentu. Wydaje się, że zbyt często „dawanie łaski” jest terminem używanym do usprawiedliwiania dawania nawet początkowej kwoty 10%.
łącząc najlepsze z tych dwóch systemów i rozumiejąc je w kontekście, rozwiązałoby to trudności obu systemów. Ci, którzy myślą, że zawsze możesz dać tylko 10%, a wtedy twój obowiązek zostanie spełniony, będą musieli dawać hojnie i nie pozostawać niedojrzałymi w ich duchowym zrozumieniu dotyczącym hojności. A ci, którzy chcieliby odepchnąć kiedykolwiek wspominając jakąś liczbę lub procent, jeśli chodzi o dawanie, zostaliby wezwani, aby przynajmniej zacząć od miejsca, w którym uczyniły to Boże dzieci Starego Testamentu. Takie zarządzenie byłoby niezmiernie pomocne dla nowego Chrześcijanina lub niedojrzałego Chrześcijanina, gdy oni starają się mieć praktyczne miejsce wyjściowe w swoim dawaniu.
oczywiście w takiej kombinacji systemów nikt nie musiałby dawać tylko 10%. Ale również trudno byłoby ludziom poczuć się tak, jakby byli lepsi za dawanie 10%, gdy jest to tylko minimalne miejsce startu.
niezależnie od tego, czy uważasz, że ta sugestia kombinacji jest przekonująca, dane jasno pokazują, że chrześcijanie w świecie zachodnim są dalekie od bycia naprawdę „hojnymi” średnio. Jestem w pełni świadomy wielu moich znajomych, gdzie tak nie jest, ale średnia dawanie wśród chrześcijan jest znacznie poniżej minimalnego poziomu, wynoszącego nawet 10%. Myślę, że kilka trafnych słów C. S. Lewisa są pomocne w tym momencie:
” Charity. . . jest istotną częścią moralności chrześcijańskiej. . . Nie sądzę, by można było rozstrzygnąć, ile powinniśmy dać. Obawiam się, że jedyną bezpieczną zasadą jest dawanie więcej, niż możemy oszczędzić. Innymi słowy, jeśli nasze wydatki na wygody, luksusy, rozrywki, itp., jest do standardu powszechnego wśród osób o takich samych dochodach jak nasze własne, prawdopodobnie rozdajemy zbyt mało. Jeśli nasze organizacje charytatywne w ogóle nas nie szczypią lub nie utrudniają, powinienem powiedzieć, że są zbyt małe. Powinny być rzeczy, które chcielibyśmy robić, a których nie możemy robić, ponieważ nasze wydatki na cele charytatywne je wykluczają.”(Mere Christianity, 81-2)
chociaż kilka wskazuje na badania, które to pokazują, uważam, że praca Randy ’ ego Alcorna jest najbardziej pomocna podczas myślenia o niektórych z tych rzeczy. Jego książka, zasada Skarbu jest doskonała, podobnie jak jego strona internetowa: https://www.epm.org/