gorzka pigułka: kiedy starzejący się rodzic potrzebuje twojej pomocy
moja przyjaciółka Candace nie ma tak łatwo. W zeszłym miesiącu miała dwie godziny jazdy, podczas gdy jej dzieci były w szkole, by dotrzymać Towarzystwa swojemu teściowi, Philowi, po tym jak złamał kość udową wypadając z łóżka. Zrobiła to nie dlatego, że lubi Phila – nawet go nie szanuje – ale dlatego, że kocha swojego męża. Jego rodzice, Phil i Enid, są nałogowymi alkoholikami podupadającymi na zdrowiu. „Enid jest chronicznie negatywna i egocentryczna”, mówi mi. „Powinni się rozwieść jakieś trzydzieści lat temu, bo są dla siebie po prostu paskudni. Oczywiście Enid jest oburzona nagłym uzależnieniem Phila.”
Candace myślała, że spędzi czas z Philem i ugotuje dla nich mrożone posiłki, aby Enid mogła wyjść z domu, a Phil mógł odpocząć od jej prowokacji.
” ktoś musi odejść, a mój mąż nie może tego zrobić. Jeśli moje odejście uniemożliwia mu kontakt z rodzicami, to jest tego warte.”Relacje jej męża Marka z nimi są tak obarczone, że nawet krótkie wizyty zwykle kończą się nagle, gdy Enid odpada. „Nie udało im się tak spektakularnie wychować i opiekować się nim i jego siostrami, że Mark spędził swoje dorosłe lata dystansując się od samozachowawczego.”
zdaję sobie sprawę, że Candace jest silniejsza ode mnie. Zaoferowałem tylko połowiczne spotkanie z Verą. I tylko raz. Mój mąż się zaśmiał.
Candace mówi mi, że próbowała z nimi porozmawiać o znalezieniu wykwalifikowanego opiekuna, który przejmie kontrolę, ale nie chcą „nieznajomego”w ich domu .”Woleliby zachować werbalne znęcanie się w rodzinie, jak sądzę. Fantazjujemy o sprowadzeniu członków spoza rodziny, aby pomóc utrzymać dystans od naszych toksycznych relacji i radzić sobie z poczuciem winy, które wiąże się z brakiem chęci interakcji z kimś, o kogo „powinieneś” dbać. „Jestem dobra na krótką metę, ale czuję, że będziemy potrzebować całego zespołu ludzi, którzy nie mają emocjonalnie naładowanych relacji, które robimy”, mówi.
sama myśl niesie ze sobą falę wstydu, choć nie wyobrażamy sobie, co bliski kontakt z teściami może zrobić z naszymi małżeństwami. A raczej możemy.
nigdy nie nazywałam very „mamą” ani nie szukałam jej rady. Nie musiałem—była hojna w dzieleniu się swoimi opiniami. Z czasem jednak dowiedziałem się, że była kimś, kto wymaga cierpliwości (Nie mojej siły) i grubej skóry, aby się dogadać. Być może zajęło to lata napiętych bólów głowy i ciężkiej pracy, aby znaleźć komfortową relację ze sobą, ale w końcu znaleźliśmy naszą podstawę. Zacząłem od zadawania jej pytań o siebie i zacząłem rozumieć niektóre z trudów, które wycierpiała w swoim życiu. Nietrudno było zorientować się, jakie doświadczenia sprawiły, że wyrosła jej zbroja i rozwidlony język. I myślę, że zdała sobie sprawę, że jako matka jej wnuków, zajmowałam znaczące miejsce w życiu jej syna—tuż pod nią.
akceptując, że jestem tutaj, aby zostać I planując wychować własne dzieci (przysięgam, że myślała, że będzie przecinać pępowinę i trzepać je do domu z nią po porodzie) przestrzeń otworzyła się na wzajemny szacunek. Szkoda, że zajęło to dekadę.
zastanawiam się nad tradycyjnymi kulturami, w których szanuje się starszych. Czy któraś z tych wspaniałych, mądrych babć jest dziwką dla teściów? Czy ci mędrcy, szanowani dziadkowie próbują sabotować małżeństwa swoich dzieci? Jak to działa w rodzinach wielodzietnych, które mieszkają razem w bliskim sąsiedztwie?
może mój lęk to luksus.
podejrzewam, że odpowiedź leży w życiu wzajemnego szacunku. Na coś jesteśmy za późno.