10 stycznia, 2022

Biedronki Zombie chronią własne drapieżniki

chrząszcz plamisty (Coleomegilla maculata) chroniący kokon pasożytniczej osy (Dinocampus coccinellae), która wykluła się z jaja we własnym ciele. Zdjęcie Anand Varma / National Geographic; Jacques Brodeur Lab, University of Montreal.

poniżej znajduje się fragment artykułu Carla Zimmera, który ukazał się w listopadowym wydaniu National Geographic z 2014 roku.

kredyt: National Geographic

Biedronka, drapieżnik chroniony przed innymi drapieżnikami, wydaje się mieć idealne życie owadów-gdyby nie osy, które składają jaja w jego żywym ciele.

jedna z tych OS, Dinocampus coccinellae, jest wielkości posypki Lodowej. Kiedy samica osy jest gotowa złożyć jajko, wysiada w pobliżu biedronki i szybko wstrzykuje jajko w ofiarę wraz z mieszanką chemikaliów. Kiedy jajo wykluwa się, larwa żywi się płynami, które wypełniają jamę ciała gospodarza.

choć biedronka jest stopniowo pożeraona, z zewnątrz wydaje się bez zmian. Atakuje mszyce z porzuceniem. Ale po strawionej zdobyczy, jego pasożyt żywi się i rośnie na otrzymanych składnikach odżywczych. Jakieś trzy tygodnie później larwa osy urosła tak bardzo, że jest gotowa opuścić swojego żywiciela i rozwinąć się w dorosłego. Wylewa się przez podbródek w egzoszkielecie biedronki.

mimo, że ciało biedronki jest teraz wolne od pasożyta, jego umysł pozostaje zachwycony. Gdy larwa osy owija się w jedwabny kokon pod nią, Biedronka pozostaje nieruchoma.

z punktu widzenia osa jest to bardzo pozytywny rozwój. Rosnąca osa D. coccinellae osadzona w kokonie jest intensywnie wrażliwa. Larwy sznurowadeł i inne owady chętnie je pożrą. Ale jeśli jeden z tych drapieżników się zbliży, Biedronka uderzy kończynami, odstraszając napastnika. W efekcie stał się ochroniarzem pasożyta. I będzie nadal lojalnie odgrywać tę rolę przez tydzień, dopóki Dorosła osa nie wytnie dziury w kokonie swoimi żuchwami,wypełznie i odleci.

dopiero wtedy umiera większość biedronkowych Zombie, ich służba dla ich władcy pasożytów zakończona.

Kliknij tutaj, aby zobaczyć cały artykuł…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.